Nasza klasa
Ja tak samo. Jeszcze wczoraj w szkole nie umiałam, nic... żadnego tematu, jak przyszłam do domu to od razu do książek i do wieczora siedziałam, potem na 21 musiałam iść na spotkanie z bierzmowania i wróciłam po 22 i dalej do nauki
ja nadal nie wierze, że wszystko zdążyłam wkuć... Oczywiście dzisiaj już prawie nic nie pamiętałam
Ale po co ja tak sie męczyłam...
Offline